niedziela, 20 stycznia 2019

Nowości w mojej kosmetyczce - grudzień i styczeń

20/01/2019


Dziś zaprezentuję kilka nowości, które kupiłam i dostałam w ostatnim czasie. Większość to produkty dotąd mi nieznane, ale znajdzie się też kilka ulubieńców, do których powróciłam.


Na początek kilka nowości marki Avon. Nowy zapach, Eve Truth jest przepiekny!, więc chyba skuszę się na duży flakonik. Płyny do kąpieli Avonu są świetne: tym razem kupiłam wersję o zapachu wiosennych kwiatów. Pomadka w odcieniu blush również jest nowością w katalogu i bardzo mi się podoba. Miałam też ochotę na bardziej wiosenny odcień lakieru do paznokci, więc wybrałam jasny róż. O balsamie jeszcze nic nie powiem, bo czeka na swoją kolej. Maseczkę oddałam mamie.


W prezencie otrzymałam zestaw produktów Oriflame: wodę perfumowaną, balsam i żel pod prysznic.


Skusiłam się na kilka produktów do makijażu (tak, wiem, jakbym miała ich mało... :P). Paleta Revolution Pro Nath ma przepiękne kolory i do tego jakość cieni jest świetna. Paletka Douglas już nie jest tak dobra, ale nie jest też tragiczna. Niestety muszę przyznać, że drugi raz bym jej nie kupiła. Podkład Bourjois znam tylko z próbek, a już od bardzo dawna chciałam go wypróbować. Lakier czarny z brokatem Catrice kupiłam spontanicznie i nie żałuję, ponieważ wygląda pięknie.


Na koniec mały misz-masz. Płyn micelarny Rosadia był dodatkiem do czasopisma. Krem pod oczy Bielendy kupiłam z ciekawości, ale żałuję, bo jest zbyt lekki. Za to do kremu Nacomi wróciłam i niezmiennie świetnie nawilża okolice oka. Peeling Resibo też już kiedyś miałam i byłam zachwycona, więc kupiłam ponownie. Płyn dwufazowy Bielendy również już używałam (tylko w wersji niebieskiej). Żel do higieny intymnej Facelle to kolejny ulubieniec, do którego chętnie wracam.

To już wszystkie nowości, które pojawiły się u mnie w ostatnim czasie. Wpadło Wam coś w oko?

10 komentarzy: