12/04/2018
Pewnie też tak macie, że czasami "całkiem przypadkiem" trafiają do Was produkty, których zakupu nie planowałyście. Natrafiłyście na nie przypadkiem na przykład podczas zakupów w dyskoncie czy podczas zakupów ubraniowych. To właśnie w taki sposób moja toaletka wzbogaciła się o nowy zapach tj. wodę toaletową Zara Pure Selection oraz maseczkę do twarzy Tołpy. W Drogerii Natura wpadły mi w oko dwie rzeczy: matowa pomadka w płynie Kobo w odcieniu honeymoon
(używałam jej już kilka razy i polubiłam) oraz złoty brokatowy lakier do paznokci Essence w odcieniu on air (jeszcze nie wypróbowałam, ale w opakowaniu wygląda prześlicznie). Z kolei z katalogu Avon wybrałam wodę toaletową Sensuelle.
Miesiąc bez choć jednego produktu z Rossmanna byłby miesiącem straconym ;) Kupiłam nową w ofercie Isany sól do kąpieli oraz w "cenie na do widzenia" (12 zł) bananowe masło do ciała Organic Shop. Po raz pierwszy przetestuję również pianki do mycia ciała: zaopatrzyłam się w dwie: Isana i Nivea.
Powyższe produkty kupiłam na przełomie marca i kwietnia, ale to nie znaczy, że to wszystkie nowości u mnie. Od tego czasu popełniłam jeszcze trochę zakupów, które przedstawię za jakiś czas. Pozdrawiam :)
Pianki u mnie szybko schodzą :P
OdpowiedzUsuńPianka do mycia ciała jest fajna, polecam!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na mój blog
Muszę ten blog polecić mojej koleżance bo bardzo ją takie tematy interesują.Teraz nie ma na to czasu bo dziecko jej się urodziło.
OdpowiedzUsuńBardzo mi sie tu podoba ciekawe informacje !
OdpowiedzUsuńsprawdzone, działą
OdpowiedzUsuń