10/09/2014
Jeśli chodzi o otoczenie wokół mnie, to lubię mieć porządek: większość z posiadanych przeze mnie rzeczy ma swoje miejsce. Ale spokojnie, pedantką nie jestem. Lubię mieć wszystko poukładane, bo tak jest po prostu prościej, wygodniej, estetyczniej... Dzięki temu nie mam problemu ze znalezieniem tego, czego w danej chwili potrzebuję. Chcąc nie chcąc, elementy garderoby stanowią istotny i nieodzowny element naszego życia, stylu, dlatego nie uważam, by dbanie o swoje ubrania - a co za tym idzie - o siebie, było próżne. Oczywiście wszystko w granicach rozsądku. Warto pamiętać, iż koszty, jakie przeznaczyliśmy na zakup ciuszków, biżuterii, dodatków, ponieśliśmy nie po to, by zniszczyły się poprzez niewłaściwe przechowywanie.
Miejscem, w którym trzymam spodnie oraz ubrania, które noszę rzadziej oraz te, które są odporne na zgniecenia jest jedna z dużych szuflad pod łóżkiem. Łóżko z szufladami (moje jest z Ikea) jest bardzo praktycznym rozwiązaniem: miejsce pod nim się nie marnuje, przegrody są naprawdę pojemne. Oczywiście pod łóżkami bez szuflad również można coś schować, jednak rzeczy te zbierają kurz.
Ubrania lubię mieć "na widoku", bo dzięki temu wiem, co mam. Ponadto zależy mi też na tym, bym po praniu i wyprasowaniu nie musiała powtarzać tych czynności. Dlatego też reszta ciuszków (które są podatne na zgniecenia tj. koszule, marynarki, sukienki, spódnice) wisi na dwóch dużych wieszakach. Jeden przeznaczony jest dla rzeczy w jasnych odcieniach, natomiast na drugiem wiszą ubrania głównie w ciemnych tonacjach. Co do samych wieszaków: bardzo podobają mi się te grube, satynowe, kolorowe, których mam około 15 sztuk. Jednak po czasie muszę stwierdzić, że nie są one do końca praktyczne: nieporównywalnie piękniej wyglądają aniżeli te klasyczne, jednak przez swoją grubość - zajmują więcej miejsca, co znacznie pomniejsza ich ilość, którą można zmieścić w miejscu do tego przeznaczonym.
Dla apaszek i szalików mam specjalnie przeznaczony wieszak "z kółkami" (Netto, 10 zł), który pomaga oszczędzić sporo miejsca (mieści 16 sztuk). Kupiłam go dwa dni temu, więc pewnie jeszcze można go dostać.
Buty, których aktualnie używam stoją w przedpokoju, reszta tj. jesienne i zimowe czekają na swoją kolej w pudełkach, które również trzymam we wspomnianych szufladach pod łóżkiem.
Bieliznę przechowuję w szufladzie w komodzie. Zakupiłam to tego
specjalne organizery z przegródkami (allegro ok. 10 zł), które pomagają w
utrzymaniu porządku oraz ułatwiają znalezienie rzeczy, które chcemy założyć.
Mam również w komodzie jedną dużą przegródkę (Ikea 15 zł) przeznaczoną na różności: biżuterię, perfumy, okulary i inne drobiazgi, których nie chcę trzymać na wierzchu. Dzięki temu nie ma szans, by się gdzieś zawieruszyły.
Co sądzicie o takiej organizacji?
Macie jakieś tricki na zapanowanie nad swoją szafą?
Świetne przechowywanie :)
OdpowiedzUsuńta przegródka na różne rzeczy jest świetna :)
OdpowiedzUsuńświetna organizacja, zazdroszczę takiego porządku w szafie :)
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM DO UDZIAŁU!! :)
http://inszaworld.blogspot.com/2014/09/konkurs-jesienny.html
Podziwiam Cię bardzo za taką organizację! U mnie panue wieczny rozgardiasz, ja zjestem uzaeżniona od zakupów i teraz wpadłam w szał kupawania jesiennych rzeczy. Wziełam nawet na to pożyczkę w Credy.pl , a sama nie wiem po co mi tyle rzeczy.. powiedz jak to robisz? I jak obliczasz ile rzeczy będzie Ci potrzebnych?
OdpowiedzUsuńWow! Rewelacja! Podziwiam Cię bardzo za tak solidną organizację szafy! Ja właśnie przeglądam mieszkania na osiedlu lokum da vinci i szukam mieszkania, w którym będę mogła urządzić sobie swoją garderobę jako całkiem osobne pomieszczenie, bo od zawsze marzy mi się takie rozwiązanie!
OdpowiedzUsuńNic tylko brać przykład z takiej świetnej organizacji, super pomysły:)
OdpowiedzUsuńOrganizacja pierwsza klasa!
OdpowiedzUsuńPolecam: https://lores.pl/produkty/rajstopy/