9 /11/ 2012
Jakiś czas temu poproszono mnie o przetestowanie produktu, z którym się nigdy wcześniej nie spotkałam. Mianowicie chodzi o pas ocieplający talię - Hippsy. Jest to dodatek do stroju, jednak nie pełni jedynie funkcji ozdobnej, ponieważ jego podstawowym zadaniem jest ochrona talii przed zimnem. Można nosić go na dwa sposoby: na wierzchu, bądź ukryć pod ubraniem. Skład materiału to 95 % bawełna, 5 % lycra. Jest dostępny w sześciu rozmiarach oraz w kilku kolorach. Ja wybrałam najbardziej klasyczny - czarny.
Ciekawy pomysł ;]
OdpowiedzUsuńhttp://kitten-fashion.blogspot.com/
dla mnie to dziwaczny pomysł... przecież talia nie jest jakoś bardziej narażona na zimno niz np góra pleców czy ramiona... wystarczy załozyć sweter i talia też będzi ogrzana :P
OdpowiedzUsuńJest, w dole pleców są istotne narządy, które nie lubią być wychładzane.
Usuńa nerki? wiele osób ma z nimi problemy
OdpowiedzUsuńMam taki pas. Faktycznie jest świetnym dodatkiem do ubrania i nieźle ogrzewa talię i nerki. M.Ortycja, znam wiele osób, które nie lubią nosić długich swetrów (sama należę do jednych z nich) i często, gdy się pochylają, mają odsłoniętą talię. Dla tych osób, taki pas zakładany pod ubranie, jest niezłym rozwiązaniem ciągłych problemów z bolącymi korzonkami, itp.
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, żeby było ciepło. Ten pas wygląda świetnie, bo inaczej, żeby ogrzać nerki musiałabym sobie przewiązywać chustkę/ szal w pasie, a to już trochę leci w klimaty Bollywood.
OdpowiedzUsuń