sobota, 18 kwietnia 2015

Projekt denko marzec i kwiecień 2015 / zużycia kosmetyczne

18/04/2015


W marcu i kwietniu udało mi się wykończyć kilkanaście produktów. Pobiłam chyba swój rekord w denkowaniu, ponieważ większość ze zużytych produktów są pełnowymiarowe. Jestem zadowolona, ponieważ wśród nich jest kilka perełek, które z przyjemnością Wam polecę.

1. Dalan - naturalne oliwkowe mydełko. Nie przypadło mi o gustu. Słabo oczyszczało i bardzo wysuszało skórę dłoni.

2. Iwostin - kremowy peeling do twarzy do skóry tłustej. Miał bardzo drobne drobinki i nie oczyszczał wystarczająco. Bardzo przesuszał skórę na policzkach. Moim zdaniem jest to niestety wieeeelki bubel.

3. Iwostin - hipoalergiczny żel do mycia twarzy. Cudowny produkt. Ładnie oczyszczał i odświeżał skórę. Bezzapachowy. Nie przesuszał ani nie podrażniał skóry twarzy. Zdecydowanie godny polecenia. Niewątpliwie jeszcze do niego wrócę.



4. Colgate - płyn do płukania ust. Delikatny i przyjemniejszy od większości jego odpowiedników. Jednak żadnego efektu wybielenia nie zauważyłam.

5. Blend-a-med - pasta do zębów. Nic specjalnego, więcej nie kupię. 

6. Garnier - szampon odbudowujący z olejkiem z awokado i masłem karite dla włosów suchych i zniszczonych. Zwykły, żadnego wrażenia na mnie nie zrobił. Na pewno już u mnie się nie pojawi.



7. Tołpa - odżywczy krem do rąk czarna róża z serii botanic o najpiękniejszym zapachu, z jakim miałam do czynienia. Produkt bardzo przyjemny, szybko się wchłaniający, o naturalnym składzie. Dobrze nawilżał. Polecam!

8. Garnier - płyn micelarny dla skóry wrażliwej. Mój ulubieniec. Niedawno skusiłam się na jego zielonego "kolegę" i nie jestem z niego zadowolona. Ale o tym innym razem. Niewątpliwie wrócę do wersji różowej, która jest świetna. Idealnie zmywa makijaż, nie podrażnia oczu i ma dobry skład.

9. Lactacyd - płyn do higieny intymnej. Używam go lub jego odpowiedników tej marki od kilku lat. Jest delikatny i nie podrażnia. Polecam.



10. Ziaja - mydło do rąk w ładnym, estetycznym opakowaniu o ładnym zapachu kokosa i moringi. Miałam trudności ze zmywaniem nim podkładu z rąk, co świadczy o tym, że nie oczyszcza tak, jak powinien. Ponadto przesuszał skórę dłoni. Nigdy więcej.

11. L'Biotica Biovax - intensywnie regenerująca maseczka do włosów o dobrym składzie. Argan, makadamia, kokos. Bardzo dobrze się u mnie sprawdziła. Wygładzała i trwale nawilżała moje skłonne do puszenia się włosy. Były bardziej miękkie i błyszczące. Polecam.

12. Aussie - ekspresowa odżywka do zniszczonych włosów. Mam co do niej mieszane uczucia. Włosy po jej użyciu były za każdym razem inne. Minus za opakowanie i sposób wydobycia produktu. Generalnie oceniam ją na plus, jednak ponownie raczej jej nie kupię. 



13. Lovely - bardzo dobry matowy, czarny eyeliner. Ma wygodny, cienki pędzelek. Szybko zasycha, utrzymuje się przez cały dzień. Tak mi się spodobał, że kupiłam już kolejne opakowanie. 

14. Delia - biały lakier do paznokci. Ładny, jednak bardzo długo wysychał i szybko odpryskiwał. Nie polecam.

15. Tołpa - nawilżająca maska rozświetlająca do twarzy z amarantusem. Dawała efekt głębokiego nawilżenia. Skóra po jej użyciu jest gładka i odżywiona. Jedna saszetka wystarcza na kilka użyć, a sprzedawana jest po dwie. Plus za wydajność. 



Kilka próbek: lekki krem brzozowy i nagietkowy oraz szampon Sylveco, woda toaletowa Yves Rocher, podkład Vichy. Produkty te nie zrobiły na mnie większego wrażenia, więc na pewno się nie zdecyduję na pełne wersje. Jedynie podkład przypadł mi do gustu.




2 komentarze:

  1. Imponujące denko :) Jest parę rzeczy które mnie zaciekawiły, np maseczka z Tołpy.

    OdpowiedzUsuń