piątek, 20 lutego 2015

Kosmetyczni ulubieńcy lutego

20/02/2015


Ziaja - krem nawilżający matujący 25+ równowaga cery tłustej i mieszanej, redukcja sebum i zaskórników - to niepozorne mazidło spisuje się u mnie świetnie. Stosuję go codziennie rano. Idealnie sprawdza się pod makijażem. Błyskawicznie się wchłania. Matuje skórę, ale jednocześnie jej nie przesusza. Do tego nie zawiera parafiny. Godny wypróbowania. 

Benefit - It's potent! - rozświetlający krem pod oczy. Treściwy, a zarazem szybko się wchłaniający. Mam wrażenie, że moja skóra pod oczami po regularnym stosowaniu rano i wieczorem, wygląda znacznie lepiej: cienie się zmniejszyły, a skóra w tej delikatnej części twarzy, stała się bardziej nawilżona. 

Paese nr 168 lakier do paznokci o delikatnym różowym odcieniu. Jedna warstwa daje lekkie, połyskujące krycie. Dwie, pozwalają utworzyć ładne, pudrowe wykończenie. Plus należy się za szybkie wysychanie oraz za trwałość.

Bourjois róż - odcień 03 brun cuivre - lekko opalizujący w odcieniu ciemnej brzoskwini. Jest bardzo trwały i ładnie się prezentuje na kościach policzkowych.

Puma Flowing woda toaletowa - to któryś z kolei flakonik zapachu, do którego mam sentyment. Dobrze mi się kojarzy. O ile mnie pamięć nie myli, to był mój pierwszy w życiu zapach. Słodki i dziewczęcy. Myślę, że dość uniwersalny. Jest odpowiedni zarówno na dzień, jak i na noc.


4 komentarze:

  1. U mnie ten róż się nie sprawdził i znikał po kilku godzinach:/

    OdpowiedzUsuń
  2. myślę właśnie o zakupie nowego różu. wezmę tę opinię pod uwagę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam kosmetyki firmy Ziaja! jeszcze nigdy się nie zawiodłam:D

    OdpowiedzUsuń