26/09/2014
Dzisiaj chciałabym Wam pokazać nowości kosmetyczne, które nabyłam w drugiej połowie września. Jest ich tylko pięć, ale za to jakich... już po kilku użyciach trzech z nich śmiało mogę powiedzieć, że dwa zostaną ze mną na bardzo długo. Kremy do rąk The Body Shop kusiły mnie już od dawna, w końcu zdecydowałam się na wersję truskawkową i muszę powiedzieć, że jestem tym kremem oczarowana. Ma bardzo lekką i błyskawicznie wchłaniającą się konsystencję, a do tego - co najważniejsze - naprawdę trwale nawilża. Do tego ten zapach... mmmmm, cudo, utrzymuje się przez długi czas. Tubka ma tylko 30 ml, kosztuje 19 zł, jednak uważam, że jest wart swojej ceny. Poza tym niewielka ilość wystarczy, by dobrze nawilżyć dłonie. Kolejnym zakupem, który sprawił, że poszukiwania dobrego dla mnie korektora uważam za zakończone, jest produkt marki Catrice. Polecono mi go w Hebe. Muszę powiedzieć, że nigdy nie miałam bardziej kryjącego i treściwego produktu tego typu, poza tym lubię sposób jego aplikacji. Mam odcień najjaśniejszy 010 Ivory. Podczas zakupu wspomnianego wcześniej kremu w TBS otrzymałam porządną próbkę wody toaletowej Red Musk, jednak nie odpowiada mi zapach: jest pieprzowy, korzenny. Masła do ciała z algami morskimi Zaji oraz brązowej kredki do oczu Scandal Eyes 003 Rimmela jeszcze nie używałam. Jestem ciekawa czy miałyście styczność z tymi produktami i czy się u Was sprawdziły?
super nowości ;)
OdpowiedzUsuńCześć!
OdpowiedzUsuńBlog świetny! Trzymaj tak dalej!
Zajrzyj też do mnie: http://www.yntbctbq.blogspot.com
xo!
Też muszę kupić jakieś fajne masło do ciała, ślicznie pachnące :D
OdpowiedzUsuńzapraszam na: http://muzyka-to-moj-swiat.blog.onet.pl
super kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuńWiolka-blog KLIK