sobota, 15 kwietnia 2017

Kosmetyczne nowości marca

15/04/2017


W marcu nie poszalałam z zakupami tak, jak w poprzednim miesiącu, ale to dobrze :) Gdyby nie pudełko beGossy (które otrzymałam w prezencie), nowości byłoby naprawdę mało. Przechodzę więc do krótkiej prezentacji produktów, o które w ostatnim czasie wzbogaciła się moja toaletka. 


W stacjonarnym sklepie Organique skusiłam się na maseczkę do twarzy z zieloną herbatą, a mydełko o zapachu guarany otrzymałam gratis. W Yves Rocher kupiłam balsam do ciała o zapachu cytryny i bazylii, a w prezencie dostałam miniaturkę wody perfumowanej Neroli. 


W marcu trafiło do mnie kolejne pudełko beGlossy. Jego zawartość średnio przypadła mi do gustu, ale mam nadzieję, że produkty nie będą takie złe... Z całego zestawu zostawiłam sobie krem do twarzy marki Himalaya, którego zużyję do stóp (w składzie ma parafinę, więc na twarz go nie nałożę), mgiełkę do włosów Beaver, miniaturkę serum do twarzy Auriga, krem Vichy oraz maskę ryżową marki Bandi. Nie miałam dotąd styczności z produktami tych firm, więc fajnie będzie przetestować coś z ich oferty. 


Podczas pojedynczych zakupów w drogeriach do koszyka włożyłam peeling enzymatyczny marki Sylveco, którego planowałam kupić już dawno. Akurat natrafiłam na dobrą promocję w Naturze, więc grzechem było go nie wziąć. W Rossmannie kupiłam odżywkę do włosów Nivea, a na e-kobieca.pl kupiłam nawilżającą odżywkę w sprayu do włosów firmy Iceveda, którą od dawna chciałam wypróbować.


Na tej samej stronie kupiłam również miodową maskę w płachcie marki Missha. W Hebe dorwałam już sprawdzony płyn micelarny z Green Pharmacy. Z kolorówki nowością u mnie jest tusz do rzęsy Deborah, który był/jest dołączony do miesięcznika Glamour. Normalnie kosztuje ponad 30 zł, więc warto kupić go za te 13.  

I to już wszystkie nowości. Ostatnio udało mi się zdenkować dość dużą ilość kosmetyków (zapraszam do poprzedniego wpisu), więc za te zakupy czuję się rozgrzeszona :) Pozdrawiam serdecznie.

6 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawa jestem peelingu Sylveco. Mam nadzieję, że pojawi się o nim osobny wpis :) Dodaję do obserwowanych :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny post:) Mnóstwo rzeczy mnie zaciekawiło, szczególnie tusz Deborah;) Pozdrawiam:)
    http://www.ladymademoiselle.pl/

    OdpowiedzUsuń
  3. Zainteresował mnie bardzo ten wpis! Nie zatrzymuj się i rób swoje.

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń