piątek, 30 stycznia 2015

Krótko o tym, jak to w styczniu kupiłam tylko jeden kosmetyk

30/01/2015


Dziś chciałam się po prostu pochwalić. Postanowienia noworoczne z grupy tych bardziej przyziemnych, miałam w zasadzie tylko dwa. Pierwsze: nie jeść chipsów. Wiem, że może dla niektórych to nic wielkiego, ale dla mnie to duże wyzwanie. Nie przepadam za czekoladą i innymi słodkościami, za to uwielbiam różne "słone" smaki. Wiem, że są strasznie niezdrowe i źle wpływają na stan cery i organizmu, dlatego postanowiłam, że czas z nimi skończyć. Wytrwałam już 30 dni i jestem z siebie dumna. Nie jest tak ciężko, jak to sobie wyobrażałam.

Drugim postanowieniem było ograniczenie zakupów kosmetycznych do tych rzeczywiście potrzebnych. Znów się pochwalę: w styczniu kupiłam tylko tonik do skóry suchej i wrażliwej marki Fitomed. Dostarczono mi jeszcze - ostatnie z trzymiesięcznej subskrypcji - pudełko beGlossy, lecz mam czyste sumienie: decyzję o zamówieniu pakietu podjęłam kilka miesięcy temu.



3 komentarze:

  1. Oj chipsy potrafią kusić sama wiem jak to jest, ale już prawie wcale nie jem :D Życzę wytrwałości:) /mellpay

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję zawziętości. Ja mam duże plany zakupowe, jednak, wiem, że muszę się z tym nieco uspokoić, gdyż mam już zapas chyba w każdej kosmetycznej sferze.. Jedyne na co będę mogła sobie pozwolić żeby moje sumienie było spokojne to pasta do zębów i szampon ;)

    Obserwuję! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oby tak dalej ! :) Ja jestem raczej czekoladoholiczką, a za chipsami nie przepadam, ale znam ten ból :)

    OdpowiedzUsuń