poniedziałek, 3 czerwca 2013

Czerwona torebka

04/06/2013

Powiem szczerze, że od zawsze bałam się czerwonego koloru. Nie kupowałam ubrań w tym kolorze, ponieważ uważałam, że nie będą do mnie pasowały. Do dziś nic się nie zmieniło: dalej jestem zdania, że ta barwa nie jest dla mnie. Jednak zrekompensowałam sobie niemożność bardzo bliskiego stykania się z tym kolorem poprzez zakup tej torebki. Mam ją już jakiś czas i  śmiało mogę powiedzieć, że jestem z niej bardzo zadowolona. No i póki co, tyle czerwieni w zupełności mi wystarczy. Dodaję do tego czerwony lakier do paznokci. A! No i jeszcze czerwoną bieliznę, ale to już inna kwestia... 
Mam stracha przed czerwienią, ale za motywami babcinymi wręcz przepadam. Koszula jest bardzo strojna, a połączenie panterki ze wzorem kwiatowym jak z cepelii niezwykle odważne. Buty są nowością w mojej szafie i już je uwielbiam. Obcas 7 cm, więc wygodne. Czarne, więc w zasadzie do wszystkiego pasują. No i są takie klasyczne... 






shirt & pants & watch River Island, bag & sandals Zara

4 komentarze:

  1. piękna koszula. i torebka oczywiście!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooo marzyła mi się ta koszula! Aż w końcu zapomniałam ją kupić :<

    OdpowiedzUsuń
  3. Też się zawsze bałam czerwieni :) Ale już od jakiegoś czasu przekonałam sie do niej i swojej czerwonej marynarki za nic nie oddam :)

    OdpowiedzUsuń