"Bikini" - recenzja książki + nowy lakier

06 /11/ 2012

W ostatnim czasie przeczytałam kilka książek, ale postanowiłam polecić jedną - "Bikini" Janusza Wiśniewskiego. Zastanawiam się, dlaczego dopiero teraz po nią sięgnęłam. Jeśli spotkaliście się z jego twórczością już wcześniej i przebrnęliście, to poniższe wydawnictwo również Was nie zawiedzie. Napisana jest charakterystycznym językiem, który ja nazywam "uczuciowym", ale bynajmniej nie chodzi tu o odbiorcę w postaci kobiety, lecz o "łatwość wzruszania się". Jednak absolutnie nie jest to typowy wyciskacz łez. Najbardziej cenię go za to, że pomiędzy fabułę wplata różne naukowe ciekawostki oraz godne uwagi informacje z życiorysów znanych ludzi. J.L. Wiśniewski napisał wiele książek, przeczytałam wszystkie i muszę przyznać, że jest to mój ulubiony polski autor. Zaczęło się od "Samotności w sieci", później liczne zbiory opowiadań. Jedynie nie przypadła mi do gustu powieść "Na fejsie z moim synem". Właśnie ukazały się dwie najnowsze: "Moja bliskość największa" i "Miłość oraz inne dysonanse", które są jeszcze przede mną.